Szukamy tego, czego nam brakuje – kiedy marzniemy, wystawiamy się na słońce, kiedy nam za gorąco, chowamy się do cienia.
Szukamy tego, czego od rodziców dostaliśmy za mało – „zmarznięci” emocjonalnie szukają ciepła, jasności, łagodności; „przegrzani” emocjonalnie ciągną do cienia i chmur, do przejawów siły – stanowczości i konsekwencji.
Często jest tak, że błądzimy w tych poszukiwaniach i łapiemy się na namiastki tego, za czym naprawdę tęsknimy. Instynkt pcha nas we właściwą stronę, ale rozum musi wybrać, co zaspokoi naszą prawdziwą potrzebę, a co tylko ją zamaskuje.
