Rodzaje przemocy

Są różne rodzaje przemocy, jaką stosują rodzice wobec dzieci. Jest przemoc bezpośrednia, fizyczna bądź psychiczna, wobec której najczęstszą automatyczną reakcją jest bunt. Jako dorosła taka osoba woli się zabić sama przekraczaniem wszelkich norm i granic niż pozwolić się zbliżyć do siebie komuś, kto mógłby zagrozić jej wolności; dlatego często pozostaje osobą samotną, o autodestrukcyjnym zachowaniu.

Jest też przemoc pośrednia, polegająca na wymuszaniu na dziecku uległości w imię jakiegoś celu ważnego dla rodzica, a niezgodnego z tym, co dziecko myśli i czuje. Takie dziecko jako osoba dorosła ma poczucie współudziału w niszczeniu swojej tożsamości, więc się nie buntuje, raczej uznaje siebie za winną, nie spełniającą oczekiwań innych. Ale każde podejrzenie manipulacji czy kontroli ze strony innych ludzi, każda konieczność podporządkowania się wbrew sobie czy niemożność wpływu na sytuację automatycznie wyzwala skumulowane emocje – te same, które nie znajdowały ujścia w dzieciństwie – i powoduje nadmiarowe reakcje, mające na celu uniknięcie ponownego skrzywdzenia, ponownego zniewolenia.

Przemoc

Tak jak depresja jest utratą nadziei na bliskość z drugim człowiekiem, tak przemoc jest zaburzonym sposobem poszukiwania tej bliskości. To zaburzenie powstaje wtedy, kiedy umysł dziecka uznaje przemoc jako wzorzec w relacji między rodzicami (widzi ją i naśladuje), albo kiedy dostaje na nią przyzwolenie (rodzic usprawiedliwia agresję dziecka, ustępuje jej, nagradza swoją uwagą). 

Każdy z nas tak samo pragnie bliskości i porozumienia z drugim człowiekiem. Jeśli jesteśmy w kontakcie ze swoimi prawdziwymi uczuciami, szybko się uczymy, że odczuwamy radość zarówno z dostawania wsparcia od innych, jak i z dawania go innym, i że równowaga pomiędzy nimi rodzi bliskość, poczucie bezpieczeństwa i przynależności, bycia częścią większej całości.

Kiedy jednak w relacji między rodzicami dominuje jakaś forma przemocy (np. fizycznej, finansowej, emocjonalnej), nie są oni w stanie dać takiego doświadczenia swojemu dziecku. A ono kopiuje to, co zna, i nie będzie potrafiło zachować się inaczej dopóki jego własne negatywne emocje nie doprowadzą go do uświadomienia sobie swojego schematu i przeciwstawienia się mu.

Bywa też tak, że rodzice nie są wzorcem relacji przemocowej, ale nie radzą sobie z agresywnymi zachowaniami dziecka, ulegając mu, usprawiedliwiając, nagradzając swoim zainteresowaniem, pozwalając siebie krzywdzić. Dziecko przyjmuje wtedy takie wypaczone granice za standard – gryzie „z miłości”, bije, żeby zdobyć uwagę, zachowuje się agresywnie, żeby wymusić coś dla siebie. Zachowuje się tak, bo pragnie bliskości, a nie potrafi jej stworzyć ze względu na zaburzony sposób myślenia o sobie i innych („ja>inni”); wierzy, że bliskość można jedynie wymusić.

W obu przypadkach (które często w praktyce występują łącznie w postaci przemocowego ojca i ustępującej matki) dziecko dostaje taki zestaw przekonań, który skazuje je na brak porozumienia z innymi, poczucie izolacji i poczucie braku miłości. 
Wbrew pozorom przemoc nie jest przejawem siły, jest oznaką słabości, bezsilności w próbach zbliżenia się do innych.

Przemoc w wychowaniu

Są różne rodzaje przemocy, jaką stosują rodzice wobec dzieci. Jest przemoc bezpośrednia, fizyczna bądź psychiczna, wobec której najczęstszą automatyczną reakcją jest bunt. Jako dorosła taka osoba woli się zabić sama przekraczaniem wszelkich norm i granic niż pozwolić się zbliżyć do siebie komuś, kto mógłby zagrozić jej wolności; dlatego najczęściej pozostaje osobą samotną, o autodestrukcyjnym zachowaniu.

Jest też przemoc pośrednia, polegająca na wymuszaniu na dziecku uległości w imię jakiegoś celu ważnego dla rodzica, a niezgodnego z tym, co dziecko myśli i czuje. Takie dziecko jako osoba dorosła ma poczucie współudziału w niszczeniu swojej tożsamości, więc się nie buntuje, raczej uznaje siebie za winną, nie spełniającą oczekiwań innych. Ale każde podejrzenie manipulacji czy kontroli ze strony innych ludzi, każda konieczność podporządkowania się wbrew sobie czy niemożność wpływu na sytuację automatycznie wyzwala skumulowane emocje – te same, które nie znajdowały ujścia w dzieciństwie – i powoduje nadmiarowe reakcje, mające na celu uniknięcie ponownego skrzywdzenia, ponownego zniewolenia.