Każda trauma zostawia po sobie nadwrażliwość. Jest jak przecięty i oczyszczony ropień, który boli jeszcze długo na samo wspomnienie. Ciągłe dotykanie rany, żeby sprawdzić, czy na pewno nie tworzy nowego ropnia nie pozwala jej się zagoić.
Nie dotykanie ropnia w nadziei, że sam zniknie to działanie z lęku. Nie dotykanie gojącej się rany, żeby mogła się zabliźnić to działanie z miłości.
