Powiedzmy, że ktoś w dzieciństwie był wyśmiewany z powodu niskiego wzrostu. Jeśli krytyka pochodziła od osób ważnych i towarzyszyły jej silne emocje, bycie niskim zostało zapisane w umyśle jako słabość – coś, co spowoduje odrzucenie przez innych ludzi. Taki ktoś staje się przewrażliwiony na tym punkcie i stara się zatuszować „wadę” – nosić buty na obcasie, unikać wysokich ludzi, odpowiednio ustawiać się do zdjęć itp.
Kiedy wzorzec zostaje zapisany, reakcje innych ludzi przestają mieć na niego bezpośredni wpływ; jeśli ktoś nie robi na ten temat żadnych uwag, umysł interpretuje to jako „nie zauważył” albo „dał się oszukać” i nie zmienia to w żaden sposób przekonania, że niski wzrost to coś nieakceptowalnego. Jeśli ktoś uzna niski wzrost za atut, też nie spowoduje to automatycznie zmiany samooceny u niskiej osoby, ale może ją zainspirować, żeby przeciwstawiła się swojemu przekonaniu, żeby spróbowała swój wzrost podkreślać, eksponować, żeby przestała się go wstydzić.
Wtedy jednak umysł zaczyna wariować, bo w niesprzyjających warunkach odzywa się stare przekonanie (niski wzrost powoduje odrzucenie innych), w sprzyjających nowe (niski wzrost może powodować akceptację innych), i jedyne co się dzieje, to zamęt. Powstają mieszane emocje wynikające z powtarzającej się stale zmiany zaszufladkowania przez umysł niskiego wzrostu – raz jest on akceptowalny, innym razem nie, zgodnie z bieżącym doświadczeniem, które albo jest w zgodzie z tym najstarszym, albo nie jest.
Znajdziemy zawsze argumenty potwierdzające oba przekonania – niski wzrost (jak zresztą wszystko inne) może być zarówno problemem, jak i atutem. Tak naprawdę nie ma to znaczenia, bo w obu przypadkach nasze myślenie jest dyktowane przez ten sam lęk tworzony przez założenie, że to akceptacja innych daje nam prawo bytu. To założenie było prawdziwe dla małego dziecka całkowicie zależnego od swoich konkretnych opiekunów, ale nie jest prawdziwe dla osoby dorosłej, samodzielnej i niezależnej, dokonującej własnych wyborów.
Odpowiedź, która resetuje ustawienia umysłu i tworzone przez nie negatywne emocje brzmi: niski wzrost (czy jakakolwiek inna cecha) nie ma związku z miłością, bo miłość jest bezwarunkowa. Może mieć jedynie związek z akceptacją ludzi, którzy nie zamierzają lub nie potrafią nas kochać – ale to my sami decydujemy, jakie miejsce będą zajmować ci ludzie w naszym życiu.
