Przekonania

Każdy dziecięcy lęk zapisuje się w umyśle pod postacią jakiegoś przekonania na temat miłości, każde silne lub powtarzające się doświadczenie pod postacią przekonań o naturze życia, innych ludzi i swoim miejscu wśród tego wszystkiego. Tam, gdzie nie mamy doświadczenia, umysł podpowiada nam na podstawie zgromadzonych już danych jak automatyczny korektor tekstu przy pisaniu. 

Te wszystkie przekonania – stare i nowe, ogólne i szczegółowe – są wzajemnie powiązane, stanowią sieć, system. Gdyby wszystkie te przekonania były prawdziwe, gdyby wszystkie miały źródło w bezwarunkowej miłości, byłyby spójne i nie produkowałyby negatywnych emocji, które są wskaźnikiem awarii w systemie. To emocje, dyskomfort, jaki czujemy, zmuszają nas do zajęcia się problemem. W jaki sposób to zrobimy, zależy od naszych predyspozycji, doświadczenia i zapisanych przekonań. Technika ma tak naprawdę znaczenie drugorzędne, bo każda działa tak samo – w najbardziej przystępny dla danej osoby sposób likwiduje proces zapalny we wskazanym miejscu.
Jednak kiedy dany obszar zostaje zmieniony, przestaje pasować do swoich sąsiadów. Dostajemy kolejny sygnał o awarii…


Przekonania mają swoją strukturę. Te na temat miłości, natury świata leżą najgłębiej, są najbardziej emocjonalne, bo pochodzą z najwcześniejszego dzieciństwa, z okresu poczucia całkowitej zależności od innych. To one nadają kierunek następnym, więc naturalnie ich zmiana odcina zasilanie wszystkim powiązanym. Ale to nie znaczy, że je automatycznie likwiduje. To znaczy, że umysł wypycha je niczym półmartwe twory na powierzchnię i sygnalizuje za pomocą emocji, że trzeba je objąć świadomością i dezaktywować.


Umysł jest tylko narzędziem, to my za pomocą świadomości zarządzamy jego treścią. To jednak nie znaczy, że możemy sobie dowolnie wybrać, skąd zaczynamy proces naprawy, bo nie jesteśmy świadomi swojej mapy przekonań. Jesteśmy w środku labiryntu, którego rozkładu nie znamy, więc proces zawsze zaczyna się tu i teraz, na podstawie tego, co w danej chwili czujemy. Czasem idziemy od powierzchni wgłąb siebie, czasem od wewnątrz na zewnątrz, a często od środka w obie strony.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s