Wierzymy, że jedni ludzie są lepsi i ważniejsi od innych. Wierzymy, że niektórzy mają specjalne przywileje u Pana Boga, a niektórzy wręcz przeciwnie. Przenosimy przekonania z własnego dzieciństwa na siebie, innych ludzi i Boga czy Wszechświat. Szukamy autorytetów i pośredników w kontakcie z Bogiem i wciąż na nowo się rozczarowujemy.
A co jeśli każdy z nas jest tak samo ważny? A co jeśli nie ma doskonałych i takich co wiedzą wszystko, tylko każdy ma jakiś kawałek wspólnej układanki? I tylko kiedy każdy z nas go pokazuje innym wyrażając siebie, wtedy wszyscy możemy zobaczyć cały obrazek, mając w tym równy udział?
A co jeśli wszyscy jesteśmy kochani tak samo, ale czujemy to na tyle, na ile pozwalamy sobie to poczuć, na ile jesteśmy w stanie w to uwierzyć?
Przekonania o miłości warunkowej są ograniczeniami, które stawiamy sobie w życiu. Każda zmiana takiego przekonania jest jak otwarcie drzwi, przez które wchodzi bezwarunkowa prawdziwa Miłość. Nie trzeba jej szukać ani zdobywać, ona jest wszędzie wokół – ale nie dotknie nas, dopóki nie otworzymy jej drzwi, nie wpuścimy do siebie. To się nazywa wolna wola, pełne prawo wyboru. Sami możemy zdecydować w co wierzymy, a w co wierzymy staje się naszą rzeczywistością.

To piękne przemyślenia ale ja ciągle nie mogę otworzyć drzwi do miłości. Nawet nie wiem które to drzwi. Dla innych to takie proste a wręcz naturalne dla mnie magia której kompletnie nie potrafię pojąć jak można…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To najtrudniejsza rzecz w życiu, bo trzeba uwierzyć w coś wbrew swojemu doświadczeniu i zadziałać na tej wierze. Wierz mi, wszyscy mamy z tym problem 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Już chyba wierzyć się nie da bardziej w moim przypadku. Oj po niektórych nie widzę żeby mieli z tym problem dla nich to takie naturalne
PolubieniePolubienie
Może wszyscy jesteśmy równi, a może jednak nasza wartość to to jak wysoko cenimy siebie- dlatego świat będzie ,,preferować” tych, którzy pogodzili się ze sobą i siebie doceniają, albo po prostu mają duże mniemanie o sobie.
Nad bezwarunkową miłością jeszcze pracuję- mogę ją wysyłać (nie cały czas, bo jak dla mnie tylko dzieci kocha się za to tylko, że są, a dzieci jeszcze nie mam), ale otworzyć się na jej odbieranie od kogoś nie umiem- może uda się w przyszłym roku.
PolubieniePolubione przez 1 osoba