Przenosimy emocjonalne informacje z pokolenia na pokolenie. Nie musimy ich nazywać, manifestują się w naszym zachowaniu. Dzieci przejmują zachowania rodziców z całym zapisanym w nim emocjonalnym bagażem, którego nikt nie jest świadomy.
Każda wątpliwość dotycząca miłości, czyli każdy lęk zostają zapisane w człowieku w postaci przekonania jak w książce i przenoszą się jak choroba zakaźna tak długo przez pokolenia aż nie zostaną zneutralizowane za pomocą świadomości.

Całym sercem popieram tezę, że emocje i zachowania dziedziczymy jakoś genetycznie. Jestem emocjonalną kopią mojego taty- taty, który zostawił nas, kiedy byłam w wieku, kiedy dopiero zaczyna się mieć pierwsze wspomnienia z dzieciństwa, a potem długi czas się z nami nie kontaktował, więc nie mogłabym się tych emocji i zachowań od niego nauczyć z obserwacji, bo go po prostu nie było.
PolubieniePolubienie
Niekoniecznie 🙂 Ludzie przyciągają się na zasadzie przeciwieństw: dominujący z podporządkowanym, ekstrawertyk z introwertykiem, gwiazda z fanem 😉 Nawet jeśli partner zniknie w jakikolwiek sposób, postawa tej drugiej osoby się nie zmienia, więc swoje dziecko wychowuje „na swojego partnera”, tzn. jeśli ustępowała partnerowi, będzie ustępowała dziecku, jeśli dominowała, zdominuje potrzeby dziecka (to tak w największym uproszczeniu). W efekcie wzmacnia się te zachowania, które były widoczne u partnera, i dziecko staje się jego kopią, choć nie miało z nim styczności…
PolubieniePolubione przez 1 osoba