Miłość nie krzywdzi

Dla małego dziecka rodzic = miłość. Jeśli zawodzi rodzic, zawodzi miłość. Na podstawie codziennych doświadczeń umysł dziecka tworzy przekonania na temat miłości. Jeśli rodzic nie rozumie potrzeb i uczuć dziecka, za to wymaga podporządkowania się swojej woli czy swojej wizji dziecka, tym przekonaniem staje się „miłość krzywdzi”. 

Mając takie przekonanie będziemy przeżywać konflikt wewnętrzny naturalnie dążąc do bliskości i jednocześnie się jej obawiając z powodu wcześniejszych doświadczeń. Co więcej, takie przekonanie będzie się rozlewać na wszystkie obszary życia: podświadomie będziemy się spodziewać tej krzywdy zewsząd – generalnie od świata, losu i ludzi, a konkretnie od partnera i rodziny, od współpracowników, od sąsiadki, od szefa w pracy, od lekarza i pani w urzędzie… Od wszystkiego, co niesie los, od każdej codziennej sytuacji. 

Przekonanie jest samospełniającą się przepowiednią, więc nasz umysł pokieruje nas tak, żebyśmy wybrali to, co je potwierdzi. Świat będzie nas krzywdził – tak bardzo jak bardzo w taką jego naturę wierzymy.

Jeśli więc widzimy, że cały świat nas krzywdzi to oznacza, że tego podświadomie oczekujemy, tworzymy to. Jeśli nam to nie odpowiada, możemy świadomie zmienić swoje dziecięce przekonanie przez przywrócenie mu prawdziwego znaczenia – przez sprecyzowanie, że dotyczyło ono tylko odczucia dziecka w relacji z rodzicami, a nie natury miłości w ogóle. W jaką postać miłości chcemy wierzyć (i tym samym tworzyć) możemy wybrać dowolnie, bez względu na swoje doświadczenie. Doświadczenie to wiedza umysłu, wiara to wiedza duszy. Jeśli nie pozwolimy doświadczeniu zdominować wiary, jesteśmy potencjalnie wszechmocni.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s