Gdybym miała dopisać do swojej książki jedenaste fałszywe przekonanie rodzicielskie, byłoby to: „Dziecko z tego wyrośnie”.
Dziecko wyrasta ze swoich ubrań i butów, bo jegoprzemiana w dorosłego osobnika na poziomie biologicznym odbywa się automatycznie, bez względu na to, jak rozwija się intelektualnie, emocjonalnie czy duchowo. Chociaż to, jak tym coraz większym ciałem zarządza, to już kwestia tego, ile się od niego wymaga, co ćwiczy, praktykuje (czy potrafi zadbać o higienę, ubrać się, jeździć na łyżwach czy rolkach, pływać, żonglować, tańczyć itp.)
Emocjonalnie dziecko staje się dorosłym wtedy, kiedy zauważa, że jego potrzeby i uczucia nie są większe czy mniejsze od cudzych, kiedy postawa podporządkowana i dominująca na zmianę zostaje zastąpiona postawą partnerską. Dziecko szuka winnych i czuje się bezradną ofiarą okoliczności, osoba emocjonalnie dojrzała bierze odpowiedzialność za to, co robi, jest twórcą swojego losu.Ale ta transformacja nie następuje automatycznie. Jeżeli rodzice stopniowo nie wymagają od dziecka radzenia sobie ze swoimi emocjami (jak z nauką jazdy na rowerze czy nauką matematyki), traktując każdy dyskomfort dziecka jak koniec świata, ustępując mu, kiedy wyraża niezadowolenie – to dziecko z dziecinnej emocjonalności nie wyrośnie. Będąc fizycznie i intelektualnie dorosłym, pozostanie emocjonalnie dzieckiem, ulegającym swoim emocjom jak niszczycielskiej sile, wyrażającym je w niekontrolowany, krzywdzący lub przesadzony sposób; nie potrafiącym sobie radzić z emocjami tak samo jak w wieku przedszkolnym.
Jeśli dorosły, będący emocjonalnie dzieckiem silnie skonfrontuje się z faktem, że taka niedojrzałość szkodzi i jego samopoczuciu, i jego relacjom z innymi ludźmi, może postawić sobie wymagania, których nie postawili mu rodzice, może nauczyć się zarządzać swoimi emocjami, a tym samym samopoczuciem i relacjami. Wymaga to jednak od niego dużej motywacji, wysiłku i samokontroli (których w swoim przekonaniu nie posiada, bo nie ma ich w swoim doświadczeniu na skutek braku rodzicielskich wymagań), więc taka emocjonalna transformacja u dorosłych jest rzadkością.
