Spokój wynikający z poczucia, że chwilowo mamy wszystko pod kontrolą nie umywa się do błogostanu wynikającego z poczucia, że nie mamy potrzeby kontrolowania czegokolwiek. Ten pierwszy jest strzeżony przez dziesiątki równoważących się myśli z przeszłości i o przyszłości, ten drugi ogarnia i wycisza wszystkie myśli, które nie dotyczą chwili obecnej.
