Cokolwiek – nawet najprawdziwszego, najszczerszego – dasz systemowi, to system to przemiele po swojemu; razem z Tobą, jak zawartość z opakowaniem. Bo żeby rzucić wyzwanie sile masowej świadomości, przetrwać i zapoczątkować zmianę, trzeba nie mieć ceny, nie dać się kupić. Trzeba mieć dość siły, żeby się przeciwstawić, i umieć czerpać satysfakcję z bycia poza społecznymi kategoriami.
