Nasze schematy zachowania powstają we wczesnych dziecięcych latach, kiedy niedoświadczony umysł nieco na oślep, przypadkowo, łączy i kategoryzuje to, co do niego dociera, żeby zapewnić sobie przetrwanie – to fizyczne, i to emocjonalne. Po prostu uczymy się tego, co działa w danych okolicznościach (to konkretna, adekwatna reakcja) i potem powtarzamy to działanie bez względu na okoliczności (to generalizacja, schemat, automatyzm). Albo silnie przeżywamy jakiś brak (to fakt), więc potem wszystko kręci się wokół tej tęsknoty (to mechanizm).
Jeśli byliśmy nagradzani za uczciwość (albo bardzo jej potrzebowali), to wierzymy w nią jako postać miłości i staramy się zawsze mówić prawdę – a wtedy życie zadaje nam pytanie czy skłamiemy, żeby ocalić czyjeś życie.
Kiedy uwierzymy w dawanie i poświęcenie się, to życie pyta, czy potrafimy komuś zabrać, żeby go uratować.
Kiedy jesteśmy przekonani, że miłość zawsze wspiera, to życie nam pokazuje sytuację, w której tylko brak wsparcia może kogoś postawić na nogi, sprawić, że uwierzy w siebie.
Kiedy miłością jest dla nas ekspresyjne wyrażanie swoich uczuć, życie pokazuje sytuację, w której największym dowodem miłości jest zachowanie ich dla siebie.
Miłość nie jest schematem.

Niesamowite 🙂
PolubieniePolubienie
Cieszę się, że Cię moje wpisy inspirują 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie wiem czy inspirują, ale objaśniają w sposób jasny i klarowny wiele rzeczy, które czuję intuicyjnie
PolubieniePolubione przez 1 osoba