Poszukujemy poparcia dla swojej prawdy jakby ilość ludzi w nią wierzących decydowała o stopniu jej prawdziwości. Ale przecież często bywa tak, że im więcej jest wyznawców, tym bardziej prawda staje się zniekształcona i słaba. Może paradoksalnie najsilniejsza staje się ta nasza prawda, w którą nikt nie wierzy, bo zmusza nas do zasilenia jej maksymalną ilością wiary…?
