Im większa motywacja zewnętrzna, tym mniejsza wewnętrzna. Nie można traktować dorosłego człowieka jak dziecka – pilnować, sprawdzać, kontrolować, przepytywać, naciskać – i oczekiwać od niego dojrzałości. Dojrzałość rodzi się przez doświadczanie konsekwencji własnych wyborów, które należy uszanować; każdy człowiek ma do nich prawo. Sterowanie kimś odbiera mu szansę na dojrzewanie, i chociaż odbywa się w imię jego dobra, to najczęściej stoi za tym inny ukryty motyw, czyjś własny scenariusz, traktujący drugiego człowieka przedmiotowo.
