Definiowanie siebie jest tworzeniem wizerunku, jest wybieraniem pojedynczych ekstremów z nieograniczonego potencjału.
Kiedy myślimy o sobie „jestem odważny” zaprzeczamy sytuacjom, w których stchórzyliśmy, kiedy mówimy „jestem tchórzem”, zaprzeczamy sytuacjom, w których byliśmy odważni. Za każdym razem umysł przechowuje w pamięci coś, co do tego stwierdzenia nie pasuje.
W różnych obszarach zachowujemy się różnie, więc jedynym prawdziwym stwierdzeniem jest: „teraz zachowałem się odważnie”, „tym razem skłamałam”, „ten ruch był dobry”.
Tu i teraz jest jedynym stanem, wobec nazwania którego umysł się nie buntuje, nie wytwarza wewnętrznych konfliktów i negatywnych emocji.
