Każdy z nas rozwija swoją mocną stronę poza granice uznawane przez innych za oczywiste. Nazywamy to talentem, darem.
Jeżeli używamy go w izolacji od innych części siebie, ale dla zaspokojenia ich potrzeb, ten dar zwraca się przeciwko nam.
Dopiero kiedy staje się integralną częścią całości składającej się z wszystkich obszarów naszego „ja” – a nie jedynym jego przedstawicielem – zaczyna nam przynosić realne korzyści. Jak świetny zawodnik w zgranym zespole.
