Spójne ja

To, za co nagradzają nas w dzieciństwie rodzice, rozwija się i staje się dojrzałą częścią nas samych. To, za co byliśmy wtedy krytykowani, pozostaje naszym wewnętrznym dzieckiem, które nie dostało szansy na dorośnięcie i zachowuje się jak mały sabotażysta, żeby zwrócić na siebie uwagę.

Praca z wewnętrznym dzieckiem przypomina pracę dorosłego z prawdziwym dzieckiem; rolę opiekuna pełni tu dojrzała część naszego „ja”. 

W automatycznym ustawieniu „opiekun” zachowuje się jak ochroniarz, zasłania sobą „dziecko”, pozwala mu na cokolwiek tylko wtedy, kiedy trzyma je za rękę. Mimo to „dziecko” wciąż powoduje sytuacje kryzysowe, bo próbuje ukraść innym to, co jak wierzy pozwoli mu dorosnąć. 

W świadomym ustawieniu „opiekun” zaczyna to, czego „dziecko” nie potrafi, ale zaraz się usuwa, pozwalając „dziecku” na dokończenie i odniesienie sukcesu, zdobycie satysfakcji przez pokonanie trudności. W ten sposób „dziecko” uczy się, że nie musi wyłudzać od innych ludzi potrzebnej mu energii, może ją wyprodukować samo. Kiedy w to uwierzy, po prostu po partnersku dołącza do dojrzałej części i nasze „ja” staje się spójne, bezkonfliktowe.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s