Każdy z nas jest wyjątkowy, ale nikt nie jest wyjątkiem.
Wierzymy, że jeśli staniemy się wyjątkowi dla kogoś, to ten ktoś będzie nas traktował wyjątkowo. Otóż nie. I nie ma znaczenia, czy ta osoba tylko udaje, żeby nas zmanipulować, czy rzeczywiście chce z naszego powodu zacząć żyć inaczej. Po prostu jeśli ktoś nałogowo kłamie, okłamie i nas; jeśli zdradza nam tajemnice innych ludzi, sprzeda i nasze; jeśli nie szanuje rodziców, sprzedawcy czy kelnerki, nie będzie szanował i nas. Bo albo nie chce – manipuluje ludźmi używając ich do własnych celów, albo nie potrafi – bo nikt go tego nie nauczył. Tak czy siak, nie staniemy się wyjątkiem, bo nie zależy to od nas, od tego kim jesteśmy, a od tego, co ten człowiek myśli o sobie, w co wierzy, jakie są jego priorytety – z czego wynika jego zachowanie.
To, że ktoś traktuje innych gorzej niż nas, że mówi o nich źle (na przykład o swoich eks, co zazwyczaj bardzo cieszy…) nie powinno wzbudzać naszej dumy z własnej wyjątkowości, a raczej zapalać lampkę ostrzegawczą w naszej głowie, że najprawdopodobniej jesteśmy następni na tej liście.
Lew nas nie tknie, jeśli jest najedzony – i nie jest to zasługa ani tego jak wyglądamy, ani jak się zachowujemy. Bo kiedy zrobi się głodny, nie będzie zważał, czy mamy na sobie markowe ciuchy czy dres, ani jak bardzo jesteśmy dla niego mili, ani ile znamy języków – po prostu nas zje…
Więc nie chciej być wyjątkiem, czuj się wyjątkowy i nie pchaj się tam, gdzie robią krzywdę 🙂
