Stwierdzenie „nie mam/nie potrafię czegoś, bo nie dostałem tego od rodziców” jest prawdziwe, jest nazwaniem faktu. Przekonanie „nie mogę w życiu mieć/umieć czegoś, czego nie dostałem od rodziców” jest fałszywą generalizacją stworzoną przez umysł, który tworzy zasadę na podstawie losowego zdarzenia. Prawdziwe stwierdzenie brzmi: „nie mam/nie umiem czegoś, bo tego nie dostałem w swoim doświadczeniu, ale jestem dorosły i sam mogę sobie dać/stworzyć co zechcę.”
Umysł zna tylko doświadczenia z przeszłości, więc myśli kategoriami zależnego dziecka. Próbuje kontrolować innych ludzi i sytuacje, żeby coś dostać – bo wie(rzy), że źródło mocy jest na zewnątrz.
Żeby dorosnąć, dojrzeć, uwolnić się od przypadkowego zaprogramowania z przeszłości, musimy przestać identyfikować się ze swoim umysłem, odpuścić iluzje kontroli świata i innych ludzi. Potrzebujemy odkryć, że jesteśmy twórcami, a źródło mocy jest w nas samych. W tym, w co WYBIERAMY wierzyć niezależnie od swojego doświadczenia.
Każda wiara staje się doświadczeniem, faktem. Albo ta, którą mamy zapisaną automatycznie w doświadczeniu, albo ta, którą świadomie wybierzemy.
